Całkiem niedawno jedna z Klientek radcy prawnego i autorki bloga Wbrew ZUS – Kingi Matyasik-Ochlust – zadała pytanie:
„Dlaczego praca elektryka, który dokonywał napraw oświetlenia na znacznych wysokościach, nie powinna moim zdaniem zostać zaliczona do pracy w warunkach szczególnych?”.
Odwołanie w tej sprawie pisał wcześniej inny prawnik, podobno specjalizujący się w regulacjach dotyczących Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Stwierdził on, że każda praca na wysokości daje uprawnienie do wcześniejszej emerytury.
Trzeba tutaj wspomnieć, iż wykaz A rozporządzenia z 1982 roku w żadnym z działów (włączając w to dział XIV o pracach różnych), nie wymienia jako prac w szczególnych warunkach pracy na wysokościach. Tylko konkretne przypadki prac na wysokościach zaliczono do katalogu prac w warunkach szczególnych. Dla przykładu są to w budownictwie – prace przy montażu konstrukcji metalowych na wysokości (dział V poz. 5), prace malarskie konstrukcji na wysokości (dział V poz. 6). Nie wymieniono tam zaś prac na wysokości przy montażu linii i urządzeń elektrycznych.
Reasumując można uznać, że nie każda praca na wysokości to praca w warunkach szkodliwych.