Forma prowadzenia działalności a odpowiedzialność architekta to nie tylko kwestia organizacyjna, ale kluczowy wybór, od którego zależy zakres ryzyka zawodowego oraz bezpieczeństwo majątku prywatnego.
Zawód architekta jest zawodem zaufania publicznego, a przede wszystkim – prestiżowym i związanym z odpowiedzialnością ze ewentualne błędy: dyscyplinarną, zawodową i karną.
Z dużym prestiżem łączy się także kwestia proporcjonalnej odpowiedzialności za wynik pracy – w tym zagadnienie odpowiedzialności za skutki błędu w projektowaniu.
Pełna odpowiedzialność majątkowa przy działalności osobistej
Odpowiedzialność odszkodowawcza architekta wykonującego zawód samodzielnie (osobiście) ma charakter pełny i nieograniczony – obejmuje nie tylko majątek związany z wykonywaniem zawodu, ale i cały majątek prywatny.
Nietrudno zatem wyobrazić sobie sytuację, gdy skutkiem błędu wynikłego np. z przeoczenia drobnego szczegółu lub niedopilnowania pracy pomocnika, może być utrata nie tylko reputacji, ale i całego majątku – także będącego efektem pracy poprzednich pokoleń.
Taka sytuacja może, ale nie musi wystąpić – dużo zależy od tego, w jakiej formie dany architekt prowadzi swoją działalność, w dalszej zaś kolejności czy i w jakim zakresie umownie określone zostały granice jego odpowiedzialności, czy jaką ma polisę OC.
Forma prowadzenia działalności to nie tylko podatki i formalności. To również pytanie: kto zapłaci, gdy coś pójdzie nie tak?
Zanim podpiszesz kolejny kontrakt – przeczytaj artykuł: Czy i jak forma wykonywania zawodu wpływa na odpowiedzialność architekta za błąd.
Forma prowadzenia działalności a odpowiedzialność architekta – praca najemna
Wskazana na wstępie pełna odpowiedzialność dotyczy przede wszystkim działalności wykonywanej osobiście, czy w ramach spółki cywilnej.
Gdy już jednak architekt przygotowuje projekt na zlecenie innego projektanta, a nie klienta – w ramach pracy najemnej: jako pracownik lub współpracownik – jego odpowiedzialność względem klienta nie występuje.
Taka forma wykonywana zawodu nie wyłącza jednak odpowiedzialności względem pracodawcy/zlecającego – z tytułu źle wykonanych obowiązków.
W przypadku stosunku pracy odpowiedzialność ta jest jednak ustawowo ograniczona (przy błędzie wynikającym z niestaranności, a nie umyślnego działania).
Spółka jako tarcza ochronna majątku
Równie popularną formą wykonywania zawodu – także z perspektywy zasad odpowiedzialności za błędy – jest założenie jednej ze spółek prawa handlowego.
W zależności od wybranej spółki pozwoli to w mniejszym (np. spółka jawna, partnerska) lub większym (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) zakresie na „oddzielenie” i ochronę majątku prywatnego od skutków ewentualnego błędu przy projektowaniu. Skoro bowiem to spółka będzie stroną umowy o przygotowanie projektu, to ta spółka jest odpowiedzialna za niewłaściwe wykonanie zobowiązania (dostarczenie poprawnego projektu).
W zależności zaś od wybranej spółki, jak i odpowiedniego przygotowania jej struktury organizacyjnej jej wspólnicy (architekci) mogą lub nie ponosić wespół z nią odpowiedzialność odszkodowawczą za skutki błędu w projektowaniu przez siebie popełnionego.
Nie oznacza to, że domyślną formą prowadzenia działalności powinna być tylko odpowiednio przygotowana strukturalnie sp. z o.o.
Wszystko zależy od skali prowadzonej działalności oraz od stopnia skomplikowania przygotowywanych projektów.
Przy skupieniu się na przygotowywaniu mniej skomplikowanych projektów, czy małej skali działalności koszty założenia i prowadzenia spółki, a także kwestie prawne i podatkowe, mogą „przytłoczyć” i nie być uzasadnione zważywszy na ryzyko związane z bieżącą działalnością.
Błąd projektowy? Może kosztować więcej niż tylko klienta.
Sprawdź, jak forma prowadzenia działalności wpływa na odpowiedzialność architekta.
Zdjęcie: Evgeniy Surzhan
***
Jaki jest główny cel i zakres obowiązków zarządcy sukcesyjnego?
Śmierć przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą lub będącego wspólnikiem spółki cywilnej może wywołać poważne skutki prawne i organizacyjne. Przedsiębiorstwo, które funkcjonowało nawet przez wiele lat, z dnia na dzień może zostać sparaliżowane.
Aby zapobiec takiemu scenariuszowi, polski ustawodawca wprowadził instytucję zarządu sukcesyjnego, która pozwala na kontynuację działalności po śmierci właściciela [Czytaj dalej…]